Chcę spać
nie mogę
zasnąć na jawie
zmienić wymiar
czterech ścian odartych
z sensu niewiadomego
Choć szukam
znaleźć nie mogę
a Tobie wydaje się że wiesz
lepiej od tego co próbuje
dotrzeć do prawdy
nigdy wiedział nie będziesz
stojąc w miejscu
nie znaczy nic
to złudzenie
Chcę odejść
nie mogę
zostawić cienia szansy
na lepsze jutro czekam
naiwnego dziecka oczami
rozglądam się wokół
patrzę na hałas
ciszy przyglądam się uważnie
niczego nie rozumiem
Mam dwa dni
i dwadzieścia siedem godzin
na znalezienie odpowiedzi
to za mało
zostać lub nie zostać
oto moje trudne pytanie
Chcę być
nie mogę
gdy tak mnie odtrącasz
wykorzystujesz znieważasz ranisz
kruszeją kości róży pustyni
Mam już tylko dwa dni
dwadzieścia siedem godzin
nic do stracenia