7.04.2024

Małe miłości

Jeśli nie potrafię umrzeć na zawsze
niech umrę z miłości (do Ciebie)

wciąż kroczę (przy Tobie) 
za cieniem jej wyraźnym
co o słów kilka nie sięga
bo zachłannie oddychała spragniona 
dławi mnie pokora z nienawiści 
bo pozwoliłam jej zostać

i choć ręce nasze splótł los
moje nieposłuszne cierniem związał
nim odejdę mam zrozumieć
że byłam kochana i kochałam

jeśli słyszysz dostrzeż wyrzuć ją
jeśli widzisz usłysz wołanie moje
niech idzie dalej ich dogoni
nogi moje mnie już nie poniosą

uwolnij mnie bo żyję
a to nie wolność