bo stałam się Sahibą
co Cię ukochała
choć wszystkie strzały Twoje
miłość jej złamała
Nie mów mi Heer
bo stałam się Sahibą
co krew Twoją przelała
szalę chyląc do serca
groty sprowadziła
Nie mów mi Heer
bo stałam się Sahibą
co los na pokuszenie zwiodła
pod płaszcz nocy
deszcz łzawy wlała
Odejdź jeszcze raz
lecz nie wracaj
po wsze czasy
miłość to cierpienie
Niech stracę tlen
prędzej niżeli krew
nie zabieraj mnie ze sobą
nie chcę być Sahibą
deszcz łzawy wlała
Odejdź jeszcze raz
lecz nie wracaj
po wsze czasy
miłość to cierpienie
Niech stracę tlen
prędzej niżeli krew
nie zabieraj mnie ze sobą
nie chcę być Sahibą