Wyjęłam parę skrawków
mniej więcej papierów
Nie wystarczy być w środku
więc piszę do Ciebie
choć od dawna smacznie śpisz w dołku
i nie wrócisz już na ziemię
Kiedyś mogłaś latać
choć jestem taka sama
nie lecę ale spadam
a bałam się skakać
Nadal z lustra patrzysz
gdy się tak przeglądam
druga kroplo wody
nie chcę być podobna